Rok szkolny 2009/2010 :)

Gabriella · Wysłany: Wto 0:17, 23 Mar 2010 Temat postu:

Woho, a to tylko Ty taka odwazna, ze na ostatnia chwile to zostawiasz, czy wszyscy tak maja? (nie orientuje sie

).

Ja mam taki zapiernicz, ze szkoda gadac. a najgorsze, ze NIC, totalnie NIC mi sie nie chce. A przeciez nawt Jonathan sie uczy, coby sobie an studiach radzic. A ja nic. Siedzi len i nic nie robi. Wkurza mnie juz to, ale do roboty tez nie mam ochoty sie zabrac. Dziwne, nie?

Zozol · Wysłany: Wto 16:16, 23 Mar 2010 Temat postu:

Dla mnie wcale nie dziwne. Dla mnie to codzienność. Mruga

Nie, to tylko ja zostawiam wszystko na ostatnią chwilę. Jak zwykle...

Dzisiaj kolejny dzień w szkole pełen nicnierobienia. Przyszły gazety ze zdjęciami maturzystów 2010. Wyszłam tak źle, że aż wstyd. Jak zwykle...

Gabriella · Wysłany: Wto 18:57, 23 Mar 2010 Temat postu:

Taa.. na pewno

Wszyscy zawsze mowia, ze zle wyszli!

Ja w sumie czesto zostawiam cos na ostatnia chwile, ale Jonathan sprowadza mnie coraz czesciej na dobra droge Mruga

Wiec zaczynam byc bardziej... sumienna i systematyczna

To jak tam ma sie prezentacja?

Bo u mnie dalej zapier... no wlasnie. Czyste szalenstwo. nie pamietam co to sen. Ale w koncu to ostatnie tygodnie, trzeba sie nameczyc, zeby miec co wspominac

Zozol · Wysłany: Wto 19:15, 23 Mar 2010 Temat postu:

Prezentacja wciąż na etapie bardzo wstępnym Mruga

Nie mówmy o tym...

Ale z tym zdjęciem to prawda. Nawet moja matka skomentowała, że wyglądam jak, tu cytat: "Pół dupy zza krzaka"
Nie jest dobrze, oj nie...

Gabriella

ej, najwazniejsze, ze ejstes na!
A i tak nie wierze, ze jest tak zle!!

To co, dla Ciebie zaraz koniec roku 2009/2010? koniec szkoly? Wesoly

Zozol

Jest złe. Jest, jest.

Tak, zakończenie mam 30 kwietnia, to jest w następny piątek, to jest za 8 (słownie: osiem) dni.
Będę absolwentką liceum, dziewczyną ze średnim wykształceniem.

Niewiarygodne. Zupełnie tego nie czuję.

Gabriella

wohoho, gratulacje przyjmujesz od nastepnego piatku?
bede pamietac xDDD

Zozol

To już. Minęło.
Przestałam być licealistką. Oficjalnie.

Piękne trzy lata, to na pewno. Dziękuję za nie Bogu, bo naprawdę mam za co.

Wczorajsza impreza pozakończeniowa udana. Co prawda wstałam z lekkim bólem głowy, ale to tylko szczegół. Było naprawdę fantastycznie.

Poza tym chcę zauważyć, że ludzie z pierwszych i drugich klas zgotowali nam naprawdę przeurocze, przewspaniałe pożegnanie.
W dobrych rękach zostawiamy naszą Stefcię...

Gabriella

aj, brzmi powaznie, a i mnie niedlugo graduation z high school czeka...

rozumiem, ze impreza byla dobra i udana. to dobrze!
a lada chwila bedziesz dumna posiadaczka zdanej matury!

Zozol

Mój Boże, dzisiaj to do mnie dotarło. Skończyłam szkołę.
Czyż to tak być może?
Chodzenie do szkoły było do tej pory nieodłącznym elementem życia.
Być może już nigdy nie zobaczę tych ludzi, a jeszcze mniej prawdopodobne, że zobaczę ich wszystkich razem.
Jezu, jak ja będę tęsknić za Stefcią i jej klimatem.

Ale cóż, głowa w górę. Przecież nie będę się smucić czy płakać, bo poznałam cudownych ludzi i przeżyłam wspaniałe 3 lata, nie?
Zamiast tego dziękuję Bogu.

Teraz będzie inaczej, ale to przecież nie oznacza, że gorzej.
Bo przecież teraz jestem już właściwie dorosła, mogę wszystko. No i zrozumiałam kilka ważnych rzeczy. Na przykład to, że nie można niczego w życiu żałować. Że każdy dzień jest cudem, że każdy jest wyjątkowy i wspaniały. Że to ważne, aby o tym pamiętać codziennie. Że to ważne, aby uśmiechać się do świata, do ludzi i nie baczyć na krzywe spojrzenia, gdy idę ulicą, śpiewam i podryguję w rytm muzyki. Że trzeba wykorzystywać każdą sekundę. Że nie warto marnować okazji i zastanawiać się dwa razy. Że każdy człowiek jest piękny. Że miłość jest najważniejsza.
Boże, czasem wydaje mi się, że naprawdę nauczyłam się żyć.
Dzięki Bogu, dzięki Bogu, dzięki Bogu.

Cała przyszłość przed nami!

Gabriella

ale podoba mi sie podejscie ;*
Ale taka prawda - jestesmy mlode, zycie przed nami i nie mamy czego zalowac ;*

W zyciu piekne sa tylko chwile , si? Wesoly

Zozol

Si, si si!

I dlatego trzeba wyciągać z nich 100% mocy.

Gabriella

o, i ja uwazam ze taka madrosc powinna byc cenniejsza od madrosci... wiedzowej

Cornette

Zozol studiujesz? Wesoly

Zozol

Yesssss, I do.
Moje studia i ja to love-hate relationship. Są dni kiedy mnie wykańczają i dni, kiedy tańczę i śpiewam, bo studiuję świetny kierunek. Amerykanistykę znaczy się.

	Forum Forum dla dziewczyn Strona Główna -> Szkoła	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
Strona 7 z 8