Świadectwa z paskiem

deadcase

Jak wiadomo fajnie jest mieć na koniec roku szkolnego świadectwo z biało - czerwonym paskiem. Tylko... Czy to coś oznacza.? Jesteśmy przez to lepsi.? Upoważnia to nas do czegoś.? Zyskujemy jakiś szacunek.?

Po raz pierwszy w życiu, w tym roku nie będę miała paska. A na pewno są bardzo małe szasne, żebym go miała. I tak jakoś się nad tym zastanawiam. No bo tylko taki znaczek na świadetwie. Znając moich rodziców będą nie pocieszeni. Tylko czy słusznie.?
Mi to jakoś nie przeszkadza.

Kropka

Ja w tym roku po raz drugi nie będę miała. Ja nie płaczę, ale moi rodzice... prawdopodobnie będą.

Gabriella

Szczerze mowiac, nigdy nie mialam problemu z tym, zeby nalezec do tych najlepszych w szkole i zdobywac czerwony pasek. Czy on cos oznacza? jest milo poszpanowac tym paseczkiem, pomyslec, ze praca nie idzie na marne itp. ale z drugiej strony - gdyby go nie bylo, tez bym dala rade. Rodzice tez

Zozol

Czy pasek coś oznacza? Pewnie to, że ktoś dobrze się uczy. Ja miałam pasek dopóki nie doszłam do momentu, gdy musiałam zacząć się uczyć, by go mieć. Mruga

Mnie na nim nie zależy, wyrosłam chyba już z takich ambicji, ku niepocieszeniu mojej mamuśki. Wychodzę z założenia, że nie ze wszystkiego muszę być najlepsza. Najlepsza mam być tylko z tego, co lubię.

Gabriella

a ja jak juz mam pasek, to wlasnie przez ambicje. lubie czuc, ze ejstem dobra, ze naleze do tych najlepszych, przyznaje...

Cookie

Będzie pasek.
Robię to głównie dlatego, że Albert,Kaśka itd. we mnie nie wierzyli.
Albert mi powiedział: "Nie zdasz!".
Więc w dniu rozdania przyjadę do niego na rowerze i mu machnę czerwonym paskiem. (Albert myśli że jeśli on czegoś nie ma, to nikt nie będzie miał).
Robię to też dla rodziców; będą szczęśliwi.
I robię to dla siebie.

Cornette

a ja nawet nie dąże do "paska".
Wychodze z założenia że nie bede cały czas ślęczec przy książkach.
Mam 20 przedmiotów. Jestem humanistką. Na chemie, matme czy fizyke w przyszłosci nie pojde wiec to zlewam - byle przejść

berrybloom

Oznacza coś dla nauczycieli którzy myślą że uczeń jest super mądry bo wykuł podręcznik

no dobra - niezbyt to miło napisałam

ale chodzi o to że papierek nie czyni cię w jakimś stopniu lepszym.

Gabriella

Ja szczerze mowiac zaprezentowalabym to moze troche mniej ostro, bo znam mnostwo ludzi, ktorzy sa inteligentni, nie ucza sie za duzo i pasek czerwony na swiadectwie maja, nawet w liceum.
przy czym wg mnie bardzo czesto pasek moze tez nie odzwierciedlac tego, co ktos potrafi. tzn. osoba ze srednia 5,7 w kiepskim gimnazjum moze byc o wiele gorszym uczniem niz osoba ze srednia 4,8 w najlepszym gimnajzum w miescie.

berrybloom

a tak mam taką znajomą która nie chodzi do najlepszego gim i średnią ma 5,5. z 4 przedmiotów 6 (czy jeszcze więcej). każdy mówi ze to takie naciągane.

Gabriella

no wlasnie. choc z drugiej strony mialam znajoma, ktora w III gimnazjum miala srednia 5.8, a w liceum ma chyba 5,0, czy 5.1, a chodzi do najlepszego w miescie = to wg mnie swiadczy o tym, ze srednia, sredniej zupelnie nie rowna... Niestety.
Generalnie to ja i tak jestem za wprowadzeniem procentow, bez zadnych ocen.

berrybloom

z ocenami wszystko zależy na jakiego nauczyciela trafisz.
miałam kolegę który swietnie się uczył w gimnazjum był grzeczny i spokojny a potem babka z chemii sie na niego uwzięła i usadziła. zamiast spełniać marzenia pracuje w zwykłym sklepie komputerowym. takiego dobrego ucznia zmarnowała.

Gabriella

znam to skads

jeden z moich bardzo dobrych znajomych w Polsce co prawda przebimbal mnostwo czasu w gimnazjum i w ogole, ale generalnie babka od chemii uwziela sie na niego od samego poczatku, a kiedy on sie wzial do roboty, jej nie minelo. to, co u innych bylo warte mocna piatke, czy nawet szostke, u niego bylo wiecznie czworka.
ale to juz o nauczycielachs wiadczy

berrybloom

to chyba lepiej jakby były te procenty obliczane z egzaminów a nie własna punktacja nauczycieli (tak jest przynajmniej u mnie że sami ją robią)

Gabriella

ja wgl jestem za tym, zeby nie bylo ocen jako takich, tylko ze ktos, np. zaliczyl sprawdzian na 89%, a kolejny na 32% i cos tam i cos tam i zeby z tego wyciagana byla srednia, co wg mnie byloby bardziej fair. No bo jakby ktos mial 89%, a ktos 80%, co w ocenach jest mniej wiecej ta sama ocena, a jednak tak drastycznie sie rozni...!

	Forum Forum dla dziewczyn Strona Główna -> Szkoła	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony 1, 2 Następny
Strona 1 z 2