Jak to jest u Was z wiarą?

Cornette

Jak to jest u Was z wiarą?? Wierzycie w Boga, czy chodzenie do kościoła jest raczej formą tradycji, albo moze nawet przymusu?? :wink: Wiem ze to dość prywatny temat, ale ciekawią mnie odpowiedzi...

Gabriella

Ja jestem katoliczka, wierzaca katoliczka.
Nie, nie chodze co tydzien do kosciola, bo do katolickiego mam kawalek drogi i nie zawsze chce mi sie tylek ruszyc po sobotniej imprezie, ale chodze bardzo czesto. W sumie nawet bym powiedziala, ze rzadko Msze opuszczam;)
Z reszta w jednym temacie napisalam - zycie bez religii nie mialoby dla mnie sensu, dla mnie wiara jest czyms strasznie waznym i wydaje mi sie, ze nic tego nie zmieni.

#Elphoria .

u mnie jest różnie.
Oczywiście jestem katoliczką, chodzę do kościoła ale..
właśnie to 'ale.'
Jest wiele rzeczy których nie jestem pewna. Mam nadzieję że to się zmieni..

Saori

Ja teoretycznie jestem katoliczką, ale praktycznie to nie za bardzo... Jakoś tak wyszło

Kinga

Religia tudzież wiara w Boga nie są nieodzowną częścią mojego życia..
Pochodzę z rodziny katolickiej. Jednak za katoliczkę się nie uważam. Od kilku lat nie chodzę do kościoła. Nie czuję potrzeby. Nie czuję obecności Boga w moim życiu. Tym bardziej w kościele. Gdzie większość społeczeństwa chodzi "no bo jest niedziela".. Młodzież chodzi "po podpis do bierzmowania", albo zwyczajnie sobie pogadać ze znajomymi. Inni znowu zamiast uczestniczyć we mszy wolą oglądać się na boki, komentować zachowania, ubiory innych ludzi.. Niewielu jest takich, którzy chodzą tam, aby poczuć Boga, połączyć się z Nim, porozmawiać..
Uważam, że w pewnym stopniu jest to wina księży. Księży, którzy odprawiają mszę, bo odprawiają. Nie umieją zainteresować ni przykuć uwagi. Nie umieją sprawić, żeby ludzie słuchali.. Krótko mówiąc, po prostu nudzą.. Coraz mniej księży można spotkać z prawdziwego powołania..

Święta w jakiś tam sposób obchodzę. Jakby to powiedzieć cieleśnie, nie duchowo. Bo muszę. Bo tradycja. Bo rodzice.. Bo Babcia.. Która jest niesamowicie religijna..

Czy wierzę w Boga?
Za trudne pytanie, żeby jednoznacznie odpowiedzieć. Wiem, że Bóg jest.. I tyle.. Do Niego nic nie mam.. Jest okej.. Kościół - nie jest okej..
Ale nie ten Bóg z kościoła. Nie ojciec Jezusa... Nie ten, którego znamy z lekcji religii..

berrybloom

Nie chodzę do kościoła bo mnie rodzice nie zmuszają. Chrzest przyjęłam Komunię przyjęłam Bierzmowanie przyjęłam a to wszystko ze względu na rodziców i dziadków.

Nie wierzę w Boga ale MUSZĘ chodzić na religię. To jest taka moja lekcja luzu i odpoczynku równie dobrze mogłabym mieć w tym czasie okienko.
Nie słucham o czym katechetka mówi, nie interesuje mnie to. To nie tak że w głowie coś sobie ubzdurałam i zamykam się na każdy argument ludzi wierzących. Ile to ja się naczytałam ile oglądnęłam ile rozmawiałam i się nasłuchałam. Myślałam o tej kwestii baaardzo długo, w nocy siedziałam pod kołdrą i zastanawiałam się jak to w końcu jest. I doszłam do wniosku że cała religia jest zbyt poplątana zagmatwana i często przecząca sama sobie żebym w to uwierzyła.

Moja przyjaciółka przed Bierzmowaniem była u spowiedzi. Ksiądz się pyta kiedy ostatni raz się spowiadała a ona że 7 lat temu przed Komunią. Ksiądz na to że Bóg nikogo nie zmusza do swojej wiary i i tak cię kocha, bez względu na to co robisz on ci wybaczy. Potem zwierzyła mu się że jej tata pije. A ksiądz na to że to kara od Boga za niechodzenie do kościoła i niemodlenie się.

Przeczył sam sobie.
Jeśli chodzi o Kościół, księży, dawanie na tacę - o nich zawsze powiem NIE.

Gabriella

to prawda, ze wielu jest takich ksiezy, ktorzy psuja opinie Kosciola, ale ja np. tutaj, w staanach mialam okazje poznac naprawde wspanialych ksiezy, zwlaszcza tych pracujacych z polonia, ktorzy serio zespajaja te spolecznosc, a czasami stanowia jedynie wsparcie dla tych, ktorym sie nie powodzi. nie mozna tak uogolniac.

berrybloom

No tak za bardzo to uogólniłam. Wiem że na świecie nie ma samych złych ludzi Kościoła a'la Rydzyk, są tacy którzy na prawdę poświęcają się dla ludzi żyją zgodnie z dekalogiem i mają po prostu wspaniałe serca. Szkoda że nie ma takich w mojej parafii...

Gabriella

zmien parafie

ja tak kiedys zrobilam i strasznie duzo zyskalam

berrybloom

Za bardzo o tym decydować nie mogę bo sprawy kościelny należą do rodziców

poza tym już się tak na tym wszystkim przejechałam że zawsze będę miała złe zdanie o kościołach...

Gabriella

no chyba ze tak

to licze na to, ze kiedys w swoim zyciu wpadniesz na super-hiper-fajnego ksiedza

bo tacy naprawde sie zdarzaja, tylko czasem mam wrazenie, ze sie chowaja, albo sa tlumieni przez tych mniej super-hiper ksiezy...

berrybloom

Też mam nadzieję że na takiego trafię Mruga

I że zmieni on mój stosunek do całego Kościoła

oriane

Wiecie co? u mnie to krucho z wiarą... w sunie to ja... nie zbyt wieże w to wszystko... bo niby z kąt mam wiedzieć czy to wszystko to prawda, a nie jeden wielki szwindel w który wszyscy wieżą? bo tak ktoś bardzo dawno temu napisał tak na kawałku papieru, który my teraz wszyscy święcie czytamy? he he. Z kąt niby wiemy czy Jezus istniał? a jak istniał to czy kogoś uzdrowił i taki tam? nie wiemy... a te wszystkie anioły ( np. ten co powiedział Maryi ze będzie miała dziecko)...phi wierzycie w to? a tak swoją drogą to dla czego niby nasza wiara to ta dobra i prawdziwa a inna to nie?????...z kąt wiecie ze to wasza jest prawdą?? np. tak zwana "kocia wiara" (mój wujek jest z niej więc wiem) jest nazwana tak chamsko?? bo większość osób tak właśnie na nią mówi...oni np. mają kilku Bogów i na jednego z nich ciągle czekają...więc czy to nasza wiara jest prawdą, czy możne ich a może jeszcze dziesięć innych?? więc po co w coś wierzyć jak (literka h... )** wie czy to nie wogule prawda. Sie rozpisałam to ja czekam na odpowiec Mruga

:* :* :*:*:*:*:*

Gabriella

Po pierwsze - czytaj swoje wypowiedzi dwa, albo trzy razy. Niech towarzyszy Ci slownik.
Po drugie - o religii z szacunkiem prosze.
A po trzecie - jakbys sie przylozyla, poszukala, to wiedzialabys, ze jest wiele dowodow na istnienie postaci takiej jak Jezus.
Po czwarte - po raz kolejny odsylam do slownika, sprawdz co znaczy slowo wiara. w wierze, sie niczego nie wie, to sie po prostu czuje.

Cornette

	Forum Forum dla dziewczyn Strona Główna -> Tylko na poważnie	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony 1, 2 Następny
Strona 1 z 2