Czego nie lubicie w chłopakach ?

Gabriella

Nie sadze, ze to, ze czlowikowi nie spieszno do zwiazku , mialoby swiadczyc o glupocie i naiwnosci. PRzeciez nie kazdy musi TU i TERAZ sie zakochac np. tylko dlatego, ze ma iks lat. Wskakiwac komus do lozka, bo ma y lat i brac slub bo ma z lat.

Zozol

Bardziej chodziło mi o zobrazowanie społeczeństwa wokół mnie. Chodzi mi o to, że większość moich rówieśników/rówieśniczek w jakiś sposób jednak dąży do łączenia się w pary, w momencie gdy ja przed tym uciekam gdzie pieprz rośnie.

I że pewnego dnia, jeśli wciąż będę miała w głowie swój własny obraz tego wszystkiego, obudzę się z przysłowiową ręką w nocniku, bo okaże się, że świat jednak nie jest tak piękny.

Gabriella

ej, bez przesady

ja tam znam duzo osob, ktore w ogole nie planuja sie z nikim wiazac, tylko pozostac singlami i w przeciwienstwie do Ciebie - wcale sie tym nie martwia

Zozol

Nie, ja też się tym jakoś nie martwię, po prostu ciągnę dyskusję na forum, co by nie wygasła.

Gabriella

ah, rozumiem

pelna poswiecenia Zozol ;*

to ja zeby nie wygasla rozmowa powiem, ze jak patrze na defilady wojskowe to mysle sobie, ze nie lubie jak facet mi wygladem do wojska nie pasuje

w sensie - facet w wojsku to jest taki... FACET!

Zozol

Łeee, a ja właśnie nie lubię takich twardzieli, a karabin w ręce jakoś mnie nie kręci.

Kiedyś było inaczej, ale teraz uwielbiam facetów, którzy nie mają problemów ze swoimi emocjami, są wrażliwi i potrafią mnie rozmiękczyć różnego rodzaju słodkimi zachowaniami.
Z tym, że jeszcze takiego nie spotkałam, jednak faceci lubią być macho.

Gabriella

a na mnie mundur dobrze dziala

ah, od razu widac, ze oni wtedy nie jakies fajtlapy, ale prawdziwi mezczyzni, gotowi bronic swoich kobiet

ps co w ogole smieszne jest, bo ja pacyfistka z natury jestem, ale jednak uwazam, ze faceci w wojsku zyskuja na przystojnosci Mruga

Zozol

Faceci w mundurach są przystojni, ale i tak bym takiego nie chciała.
Niepotrzebny mi obrońca, tylko partner i przyjaciel.

A bycie fajtłapą jest urocze... Mruga

Gabriella

no nie do konca.
tzn. nie moglabym byc z fajtlapa, bo nie wyobrazam sobie, zebym to ja byla ta mniej ciamajda w naszym zwiazku

Zozol

E tam, a mnie wcale by to nie przeszkadzało. Naprawdę uważam, że to słodkie, gdy facet sobie z czymś nie radzi.
Wolę fajtłapę, niż takiego, który potrafi wszystko, a przynajmniej wydaje mu się, że potrafi.

Gabriella

oj, taki co mysli, ze potrafi wszystko by mi na nerwy dzialal. taki co by wszystko potrafil, tez. ale taki, ktory nie jest fajtlapa, nie musi od razu wszystkiego potrafic

Zozol

No jasne, że nie, trochę tutaj przejaskrawiam, ale chodzi mi o to, że gdy bierzemy pod uwagę tylko tę jedną cechę to wolałabym faceta, któremu bliżej do uroczego fajtłapy niż praktycznego Pana Złota Rączka.

Gabriella

eee... jak tak uogolniac, to ja zostaje singlem

ale ja np. lubie w Jonathanie to ze to nie jest tak - "Gab, zadecyduj co dzis robimy, gdzie idziemy", nie jest - "eee... nie mam pojecia, jak o swoje auto zadbac" itp. (bo przez jakis czas Jonathan mieszkal sam z matka, to nawet wie, jak ogien rozpalic w kominku, jak zarowke wkrecic/wykrecic i w ogole, co mi sie strasznie podoba

Zozol

To, że ktoś jest fajtłapowaty nie oznacza, że nie ma własnego zdania.

A co do rozpalania ognia, wkręcania żarówek to dla mnie to nie jest problem, ponieważ ja też to potrafię. Mruga

Za to swojego faceta bardzo chętnie widziałabym w kuchni.

Gabriella

oj, ja tez takie rzeczy potrafie, ale wg mnie facet, ktory nie potrafi takich rzeczy to juz jest ponizej wszelkiego pojecia

	Forum Forum dla dziewczyn Strona Główna -> Przyjaźń, miłość, życie	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
Strona 8 z 10