Dzieciństwo :)

berrybloom

Już się pare razy złapałam na tym jak patrzyłam na dzieciaki i zazdrościłam że bez wstydu robią co chcą albo bawią się na zjeżdzalniach w mcdonaldzie

Gabriella

to tak zawsze jest - jak jest sie dzieckiem, to czlowiek chce doroslosci. jak jest sie doroslym, to marzy sie o dziecinstwie

berrybloom

albo jak ma się kręcone włosy to sie je prostuje, jak ma się piegi to zawsze się tuszuje

ludzie chyba sami nie wiedzą czego chcą

Kropka

Chwilowo ja wiem - do Chorwaaacji chcęęę!

berrybloom

też bym chciała tam wrócić

to były moje najlepsze wakacje, byłam 3 razy na jednej wyspie i znałam ją jak swoją

Kropka

Ja nie poznałam niestety aż tak dobrze nawet swojej miejscowości, ale zawsze właśnie mogę i chcę tam wrócić

Gabriella

ha

widzicie, to plusy bycia troche starszym - bardziej sie podroze docenia Mruga

))

Zozol

Ja coraz częściej zauważam pewną smutną prawidłowość - dzieciaki coraz mniej przypominają dzieciaki, a coraz bardziej jakieś dziwne imitacje dorosłych. Dla mnie to groteskowe gdy widzę na ulicy dwunastolatkę z makijażem na twarzy. Albo chłopców w tym samym wieku wykrzykujących niewybredne komentarze nie tylko do siebie nawzajem, ale i do obcych ludzi.
Nawet moja własna siostra (ma 11 lat) ostatnio narzekała, że jest za gruba (!). Szczerze mówiąc zamarłam ze zgrozy. Co ten świat robi z dzieci?
Nie wiem kiedy ostatnio widziałam dzieciaki bawiące się w berka czy chowanego, policjantów i złodziei albo budujące sobie tajne kluby, jak to ja miałam w zwyczaju.
Ostatnio przyszła do nas banda dzieciaków, mieli oglądać jakieś filmy. Przysiadłam się do nich i zaproponowałam "Króla lwa", część drugą. Niezbyt chętnie, ale przystali na tę propozycję. Podczas oglądania byli widocznie znudzeni.
I chyba już nie zapomnę wyrazu twarzy jednej z dziewczyn (13 lat), wyrażający najwyższe zażenowanie, że ogląda coś takiego. Podczas gdy ja (18 lat) byłam filmem zachwycona, choć oglądałam go x razy.

Zamiast beztroskich, śmiejących się maluchów mamy małych zombie, uważających się za dorosłych i o konsumpcyjnym podejściu do życia z wypranymi przez media mózgami.

Jeśli dzieci nie chcą być dziećmi to najwyraźniej coś jest nie tak.

Nie wiem, co z tego wszystkiego wyniknie, ale na pewno nie będzie to nic dobrego.

Gabriella

Niestety, taka prawda - dzis dziecinstwo to cos zupelnie innego. Mam mlodszego brata (o dwa lata) i w sumie miedzy nami takich roznic nie widac, ale czasem sie boje co wyrosnie z moich mlodszych siostr - jest roznica miedzy nami praktycznie pietnastu lat, a one jeszcze wychowuja sie w zupelnie innej kulturze, ale mam tez przyklady mlodszych dzieciakow, ktore tak przerazajace nie sa, ktore maja w sobie wrazliwosc dzieciakow, sa takie... zwykle, dziecinne.
Ale to prawda - takie duze-male sa przerazajace, w ogole nie doceniaja tego, co dla mnie kiedy bylam dzieckiem bylo swietoscia. to az dziwne. Zastanawiam sie - co z nich wyrosnie?

Zozol

Dzieciństwo to zapewne jedno z tych wielu rzeczy, które docenia się dopiero, gdy się je straci. Chociaż gdy widzę dzisiejsze nastolatki to nie wydaje mi się, by żałowały, że już nie mogą (choć to też sprawa dyskusyjna Mruga

) pobawić się w piaskownicy.
Kult dorosłości panuje, a z nim przedwczesna dojrzałość. Choć może powinnam raczej napisać "dojrzałość".

Gabriella

to prawda - zal czuc, jak juz jest po dziecinstwie

ale kiedys przeczytalam cos w tym stylu - 'wszyscy dorosli mowia, ze chcieliby byc dziecmi. a oczym marzyli, kiedy byli dziecmi? zeby byc doroslym". to chyba na tym polega jak dlugo marzysz o doroslosci i to wydaje Ci sie takie wspaniale - tak dlugo jestes dzieckiem.

M@rtynk@ :*

To jest tak, że czlowiek chce mieć to czego nie posiada Wesoly

Gabriella

zawsze tak jest

to prawda. ale przyznajmy - dziecinstwo ma wiecej urokow od bycia doroslymi ludzmi

Zozol

A ja się nie zgodzę. Bycie dorosłym jest o wiele lepsze, o ile, oczywiście, w sercu wciąż jest się dzieckiem. Uważam, że to bardzo cenna cecha, bo tylko ona pozwala nam w pełni doceniać piękno świata. Dzięki niej cieszymy się małymi rzeczami i zawsze dostrzegamy to, co najlepsze, choć może dla "dorosłych" nazbyt oczywiste, by zwracać na nie uwagę.

Gabriella

Oczywiscie, dziecko we mnie znajdziesz

Ale nie powiedzialabym, ze dorosle zycie jest lepsze. Rachunki, podatki, obowiazki, czas... Zawsze cos. Nie to, co beztroskie zycie i bieganna po podworku, nieznanie godzin, nieprzejmowanie sie, ze MUSZE lub POWINNAM

	Forum Forum dla dziewczyn Strona Główna -> Inne	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 Następny
Strona 3 z 4