Sny

Kropka

A mnie wczoraj śnił się mój Kelner z Chorwacji... Chodziliśmy ze sobą i w tym śnie byłam cholernie szczęśliwa. Ale moje cudowne koleżanki zdoały mnie już wcześniej pocieszyć - takich zakochanych turystek to on ma na pęczki, więc mogę sobie odpuścić...

Dziś z kolei śniła mi się wyprawa w góry w takim składzie, jak byliśmy w Chorwacji. To chyba były Tatry, nad jakimś stawem. Wcześniej zwiedzaliśmy jakiś zamek i potem okazało się, że jestem wybraną do czegoś księżniczką. Z jeziora wyleciał nagle jakiś samolot, potem piękny, złoto - czerwony smok. A wcześniej pływałam w tym jeziorze. I była jeszcze jakaś afera ze strzelaniną w pobliskiej góralskiej chatce, ledwo uciekłam. Dziwne to wszystko, tym bardziej, że jadę niedługo w gór właśnie...

Cappucinoo

Mi się dzisiaj śnił Ledger. Gonił mnie jako joker.
A mojej koleżance podciął żyły.
Niezbyt przjemne.. Nawet jeśli to był Ledger..

Zozol

Mi się śnił mój Jelonek jako Mr. bad guy. A nawet Mr. very bad guy.
A konkretnie jako guru jakieś popieprzonej sekty i mój niewybredny wielbiciel.
Ogólnie przekaz tego snu był dość jasny - nie narzekaj, bo zawsze może być gorzej.

Sen zaczął się od jazdy miejskim autobusem z rodziną. W którymś momencie zorientowałam się, że wszyscy zniknęli. I wtedy zauważyłam Jelonka wraz z niewielką grupą młodych ludzi. Podszedł do mnie, powiedział, że to on pozbył się mojej rodziny, a ja mam iść z nim. Oczywiście nie chciałam (pomimo, że Jelonek, a niezłe z niego Ciacho), ale on mnie potraktował paralizatorem czy czymś takim no i bardzo wyboru nie miałam.
Zabrali mnie do swojej kwatery i tam odbywały się takie schizy, że aż mi się nie chce ich opisywać, bo wstyd. Za dużo Kinga czytam, naprawdę.
Chciałam tej wesołej gromadce zwiać, ale średniawo mi to wychodziło, jako, że byłam pod stałą obserwacją ludzi wyposażonych w w/w paralizatorki. Nie wiem w sumie o co im chodziło, ale jeśli dobrze zrozumiałam miałam być oblubienicą Jelonka, co, chyba po raz pierwszy, nie napawało mnie zbytnim entuzjazmem.

Mimo wszystko dobrze znowu było przyśnić sen z fabułą i Jelonkiem w roli głównej. Choć następnym razem wolałabym coś mniej ześwirowanego...

Gabriella

ah, bo King jest bosski

Ha, zeswirowane sny sa czasem smieszne i czlowiek ma co opisywac!

A ja ostatnio uczylam sie (tzn. siedzialam przy Jonathanie, ktory sie uczyl

) chemii i cala noc mi sie periodic table snila, potem properties of halogens and alkali metals i wgl

to dopiero koszmar senny!

Kropka

Hah

A mnie się dziś śniło, że padłam ofiarą gwałtu dwóch obleśnych typów, gdzieś w samym centrum galerii handlowej...

Gabriella

oj, nie cierpie takich snow...
one sa.. przerazajace i czlowiek juz potem nie moze dobrze zasnac.
(tak samo, jak raz po imprezie snilo mi sie, ze znalazlam martwa Faith,ale sie srasznie balam, ze bedzie, ze to ja ja zabilam. wiec jak sie obudzialm, to obudzilam Jonathana i zmusilam go, by poszedl ze mna do Faith

ta na szczescie zyla

)

Kropka

Na szczęście jak się obudziłam, to był już ranek

I na szczęście nie miałam jeszcze snu związanego ze śmiercią kogoś bliskiego.

Zozol

A mnie się śniło. Nic fajnego, zdecydowanie wolę innego rodzaju sny.

Dzisiaj śnił mi się bardzo ciekawy sen, również z bardzo jasnym przekazem, taki z gatunku "natchnionych", choć może nie powinnam używać tego słowa...

A więc śniło mi się, że umarłam. A przynajmniej tak mi się wydaje, w każdym razie przeniosłam się do tak jakby innego wymiaru. Nie było tam nic, poza lodem, śniegiem i błękitnym niebem, wyglądało to tak jakbym znalazła się na jakimś kole podbiegunowym, ale tam zupełnie nic nie było i nic się nie działo, nawet nie wiał wietrzyk.
W którymś momencie usłyszałam głos w swojej głowie, coś jak głos od Boga. Powiedział, że mogę zostać w tym miejscu i mieć wszystko, co zechcę, ale jeśli zostanę to na ziemi nic się nie zmieni.
Chwilę później się obudziłam.

Może dla Was to wszystko brzmi jakoś głupio, ale dla mnie to był naprawdę sen dający do myślenia.
Bo przypomniał mi o czymś, co jest oczywiste i o czym nigdy nie powinnam zapomnieć..

Gabriella

czemu mialoby brzmiec glupio? to musial byc naprawde piekny i niezwykly sen.
A mi sie snilo, ze chcialam z Jonathanem zostac sam na sam i moj znajomy z Polski wszedzie za nami chodizl, bo mowil, ze on nie pozwoli, zebym go calowala

Zozol

Ja dzisiaj znowu miałam jakieś zeschizowane sny o psychopatach. Co najlepsze, zakończył się tak, że kobieta, która przybyła mi na pomoc, również okazała się psycholką. Nawet teraz jak sobie przypomnę jak to wyglądało robi mi się chłodniej.
Ale udało mi się zbiec - i tutaj uwaga! - helikopterem!

Miałam jeszcze jeden sen - lekcja mojej ulubionej chemii! To było całkiem ciekawe, powiem szczerze.
"Miło było szczerzyć do ciebie zęby" - tym zdaniem się zakończyła. Mruga

Gabriella

jeju, ze ja nie mam takich ciekawych snow

a to Ty umiesz sterowac nawet helikopterem?! zdolne stworzenie!

Zozol

Są ześwirowane, ale lubię je. Mruga

To właśnie było w tym najlepsze, że nigdy nawet nie widziałam, jak wygląda wnętrze helikoptera. Mruga

Gabriella

Filmow nie ogladasz?

Ale ja tak kiedys mialam z jakims wzorem matematycznym!, ze mi sie przysnil, a nigdy wczesniej go nie widzialam / nie slyszalam o nim, a nastepnego dnia na lekcji go mialam

Zozol

Bo ja wiem, czy kiedykolwiek oglądałam film, w którym pokazywali helikopter od środka... Nie przypominam sobie.

Oooo, to wychodzi o wiele dalej niż moje majaki. Ale powiem Ci - dobre.

Gabriella

tak, raz zaszpanowalam na przedmiocie scislym

W sumie ja Ci konkretnego tytulu filmu nie podam, ale kojarzy mi sie, ze jest ich mnostwo

	Forum Forum dla dziewczyn Strona Główna -> O nas	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11 Następny
Strona 9 z 11