Bliskie nam osoby

switka

TO byal sobota, gorący dzien okol 30 stopni... bylo to dnia 9.06.2007 wybralam sie ze znajomymi na plaze... po powrocie okolo 14 rozmawialm z babcia na balkonie... bylo wszystko ok ona poszla na fotel w duzym pokoju a ja za nia i patrze ze lezy nieprzytomna... wolam mame ona mi kazala dzwonic po karetke przyjechala po 7 min.... babka kazla mi trzymac kroplowke.... patrzylam na nia jak odchodzi miala przewrocone oczy... serca nie mogli zlapac i w ogole cisnienie 370/170 (bardzo wysokie) zabrali ja do szpitala gdy zlapali serce ( jak łapali tak i nie mogli to babka mowila ze ta pani nei chce zyc a pozniej ze ja maja) i o godz 15:05 odeszla z tego swiata ;(;( Smutny

praktycznie to mi na oczach umarla i nikomu nie zycze tego zeby widzial smierc na wlasne oczy... jedynej babci Smutny

(

bardzo za nia tęsknie [*]

Lena

[*] przykro mi Paula...

switka

ehh no bywa Smutny

(

little_toXic

[*] za śmierć jedynej babci mojej przyjaciółki. ona bardzo przeżyła śmierć swojej babci. ale była dzielna...chociaż trudno tak. [*]

Lover.

Niech jej w niebie będzie dobrze Smutny

Folly

Współczuję.

Paradise

Ehh Paula wspolczuje. W dodatku jescze pamietam, ze ja widzialam tego samego dnia rano jak jechalysmy. Dawala Ci 10 zl. Ostatnie. Ale babcia jest z Toba sercem caly zcas jak i ty z nia, wiec trzymaj sie Wesoly

switka

ehh no dawała jak jechalysmy na plaze... ale juz nie da nie musze is eo to martwic... jeszcze wczoraj za nia płakalam z mama... ;(

little_toXic

switka, przykro mi...
Nie znam tego bólu, ale wiem, że jest ciężko.

Lena

Mi już dawno (na szczęście) nikt z rodziny nie umarł, a jak już, to nie z tak bliskiej rodziny, żebym opłakiwała nie wiadomo, jak długo, bo śmierć czeka każdego z nas...

w każdym razie pamiętam, że też mi było smutno, jak Świtka powiedziała, że jej babcia nie żyje. No i tu zgadzam się z tym, co powiedziała Paradise, czyli że babcia jest z Tobą sercem cały czas, poza tym i tak na Ciebie patrzy, tyle że z góry

Cornette

oj współczuje, babcia jest przy Tobie duszą, choć ciałem już nie :*

switka

jeszcze sie nie pogodzilam i raczej szybko tak sie nie pogodze... moj kolega po 7 latach nie moze sie przyzwyczaic ...

Tęczowa panienka.

Twoja babcia napewno patrzy teraz na Ciebie z nieba i jest szczęśliwa, że ma taką wnuczke jak Ty.

: *

Tibby

[*] dla babci Pauliny... i babci przyjaciółki little_toXic

Mój dziadek od strony ojca zmarł w Hospicjum 3 lata temu... Strasznie za nim tęsknię. Zawsze jak byłam mała wstydziłam się do niego przytulać, a teraz żałuję, że nie zrobiłam tego parę razy więcej...
A drugi dziadek zmarł też na raka, tylko że płuc. Mało go pamiętam, ale był kochany, zrobił m i bratu piaskownicę na wsi, a mojemu bratu wykuł taki fajny, mały mieszyk, bo był kowalem.
Zmarł miesiąc przed narodzinami mojej młodszej siostry, szkoda, że ona nigdy go nie pozna.

Tęczowa panienka.

	Forum Forum dla dziewczyn Strona Główna -> Wirtualny Cmentarz	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony 1, 2, 3, 4 Następny
Strona 1 z 4